towar niedostępny
dodaj do przechowalniDane techniczne
- Kolor: czarny
- Materiał ozdobny: złoto
- Wysokość: 105 mm
- Szerokość u góry: 85 mm
- Waga: 322 g
300ml
wykonanie
w zmywarce
w mikrofali
Kubek bez ucha Krakus marki Mamsam to idealna para dla Krakuski.
Kto bywa w Krakowie, ten słyszy te dialogi. – Weźże zróbże – mówi ona, a on jak to on, odpowiada: – Cicho-że. Krakus i Krakuska rozmawiają tak od pokoleń. Co, swoją drogą, może wyjaśniać, dlaczego nie od razu Kraków zbudowano, a na przykład Gdynię w mig. Za to Krakus i Krakuska mają swoje kubki, a gdynianie jeszcze nie. Tę naprawdę śliczną parę zaprojektował Jacek Rudzki, szerzej znany jako Znajomy Grafik, który wyspecjalizował się w krakowskich wzorach. To on jest autorem słynnych Zdupcaj, Forum czy Jubilata.
Krakus to przede wszystkim mieszkaniec Krakowa (potocznie, na poważnie to oczywiście krakowianin), ale też na przykład bar mleczny na Podgórzu. W XIX wieku w wojskach Księstwa Warszawskiego istniał pułk krakusów – byli to jeźdźcy lekkiej kawalerii. W historii powojennej konsumpcji szynka w puszce Krakus zapisała się jako symbol luksusu. Nam jednak chodzi w tym wzorze o chłopaków z Krakowa.
W Mamsam z fascynacją przyglądamy się Krakowowi, stąd w naszym sklepie coraz więcej wzorów opowiadających o mieście. Wiemy, że polubiliście Czydzieści czy i – za dźwiękonaśladowczy żarcik z ortografii – Dżewo. Często pytacie o Ciumroka. Jeśli mieszkacie gdzie indziej i nie wiecie, kto to, zapamiętajcie – ciumrok to ten gość, który zawsze odpowiada Cicho-że. Niekoniecznie krakus. Mamy zabytki z różnych epok – Wawel i Forum i mniej oczywisty, ale piękny jak marzenie Dom pod Osłem.
Jeśli chodzi o marzenia, w naszym sklepie spełnicie wiele z nich. Możecie na przykład dla Krakusa znaleźć ekipę kumpli. Krakuska krakuską, ale miło czasem spotkać Artystę, Joggera, a najlepiej Krezusa. Ktoś bogaty w towarzystwie zawsze się przyda. Oni, tak jak kubek bez ucha Krakus są w kolekcji Postaci. Na spacery niech idą w Kraków. Mamy wzory Podgórze, Kazimierz i łączący je Most Piłsudskiego. Są gołębie i wasze ulubione miejscówki, jak Amamamusi.
Weźże kup-że i marsz na pole.