Kubek bez ucha Turysta przywołuje przygodę.
Współcześnie turysta ma, niestety słusznie, zszarganą opinię. Dane z 2012 roku mówią o miliardzie ludzi przekraczających granicę dla relaksu. Inne podają, że turystyka generuje 10 procent światowego produktu brutto. Ona też odpowiada za mnóstwo śladu węglowego i ogólną dewastację środowiska. Pandemia, wygląda na to, niewiele tu zmieniła. Definicji turysty jest wiele, nas najbardziej rozbawiła stworzona w GUS na potrzeby statystyki. Okazuje się, że turysta to ktoś, kto podróżuje do miejsca innego niż to, w którym mieszka na czas krótszy niż rok. Nie musi wcale odetchnąć, może swobodnie pracować, byle nie za pieniądze z regionu, dokąd pojechał.
Kubek bez ucha Turysta odwołuje się jednak do romantycznego mitu, a nie urzędowych definicji, a tym bardziej wczasów all inclusive. Typografia podpowiada, że chodzi nam raczej o turystę, który z plecakiem przemierza góry, przemieszcza się na własną rękę i robi to dla lasu, a nie lansu. Tacy turyści i turystki wciąż są i wierzymy, że wielu zagląda do naszego sklepu. O tym, jak połączyć mit romantycznego turysty ze współczesnym szalonym tempem życia i zwiedzania, opowiedział w książce „Turysta polski w ZSRR” pisarz Juliusz Strachota. Serdecznie polecamy tego autora, jeśli go jeszcze nie znacie.
Radzimy zestawiać kubek bez ucha Turysta z innymi z bogatej kolekcji Relaks, do której trafiają kubki z wakacyjnymi motywami. Zwróćcie uwagę na Turystę, który wywodzi się z logo magazynu turystycznego wydawanego w latach 50. albo innego, który przypomina o znanymw PRL szyldzie. Wspólnie stworzą komplet, który przywoła wspomnienie przygody. Jeśli przygoda dopiero przed wami, popatrzcie na Gravel i campingi.
Zresztą, róbcie co chcecie. Poklikajcie w tagi, przejrzyjcie dział Kolekcje, a znajdziecie mnóstwo wzorów, którym trudno się oprzeć. Wagabunda, Widok na góry, Namiot albo Laba to tylko kilka z nich.
Pamiętajcie tylko, by nie zwlekać z zakupami, bo nasze wzory szybko znikają i bardzo rzadko wracają.